Jeden z najwyższych polskich dowódców zakwestionował publicznie politykę afgańską ministra obrony. Kryzys na szczytach polskiej armii wybuchł po śmierci jednego z polskich oficerów na polu walki w Afganistanie. Media postawiły pytanie, jak do tego doszło. I dobrze, że postawiły. O Afganistanie, o naszej misji warto dyskutować. Gorzej, że do dyskusji włączył się gen. Waldemar Skrzypczak. Zrobił to jak dyletant, co na jego stanowisku jest niedopuszczalne. Ktoś taki nie może iść do mediów z insynuacjami, że jacyś urzędnicy wojskowi sabotują – bo tak to zabrzmiało – polską misję w Afganistanie.
Polityka
35.2009
(2720) z dnia 29.08.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 8