Archiwum Polityki

Dnia pierwszego września

Nie ulega wątpliwości, że zarówno w interesie Rosjan jak i Polaków leży pojednanie obu narodów, nawet jeśli inaczej patrzą na wiele wydarzeń i procesów historycznych. I wielkie uznanie należy się zarówno polskiemu premierowi, że zaprosił Władimira Putina na gdańskie obchody 70 rocznicy hitlerowskiej napaści na Polskę, jak i premierowi Rosji, że je przyjął. Jego obecność 1 września na Westerplatte ma wyjątkowe znaczenie nie tylko dla Polaków i Rosjan. Jest to ważny krok ze strony oficjalnej Rosji ku wspólnej, europejskiej kulturze pamięci, w której empatia do sąsiada ma nie mniejszą wagę niż przywiązanie do własnej historii.

Przed przyjazdem do Polski Putin w liście do Polaków wyłożył swoje motywy i nawiązał do gwałtownych polsko-rosyjskich polemik prasowych wokół paktu Ribbentrop-Mołotow oraz, odrzucanej przez oficjalną Rosję, współodpowiedzialności Stalina za hitlerowski najazd na Polskę. Tę wypowiedź należy potraktować poważnie. A zwłaszcza dwa jej wątki.

Prawdą jest, że nie od tajnego protokołu, podpisanego 23 sierpnia przez Mołotowa i Ribbentropa i dzielącego Europę Środkowo-Wschodnią na dwie strefy wpływów, zaczęła się rewizja granic ustalonych w Wersalu. Przedtem była remilitaryzacja Nadrenii, anszlus Austrii, hitlerowska aneksja Kłajpedy, a przede wszystkim Monachium, gdzie demokracje zachodnie zgodziły się na rozbicie Czechosłowacji (a Polska zajęła Zaolzie). Prawdą jest jednak również, że Stalin jeszcze przed wybuchem wojny złamał nie tylko kończący wojnę polsko-bolszewicką traktat ryski z 1921 r., ale także i polsko-radziecką deklarację o nieagresji z 1932 r.

Dobrze też, że premier Rosji przypomina nam, iż jeszcze radziecki parlament potępił pakt Ribbentrop-Mołotow. Szkoda jednak, że sam Putin jakby wahał się w jego ocenie; z jednej strony pakt „bez żadnych wątpliwości można z pełnym uzasadnieniem potępić”, z drugiej jednak Stalin jakoby nie mógł odrzucić „podpisania paktu o nieagresji” z hitlerowską Rzeszą.

Polityka 36.2009 (2721) z dnia 05.09.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 6
Reklama