• Miniony tydzień był tygodniem ciąży Agnieszki Dygant. Ciąża pojawiła się znienacka, niespodziewanie, nie była anonsowana, a na dodatek była sprytnie ukryta. Ciążę ogłosił na prezentacji jesiennej ramówki telewizji TVN redaktor Andrzej Sołtysik. Nabrzmiały temat podchwyciły wszelkie dostępne media licytując się na plotki, domysły, płcie oraz ojców domniemanych. Niestety, podniosłą prenatalną atmosferę zepsuła sama Dygant ogłaszając, że w ciąży nie jest. A mogła być. Co jej szkodziło.
• W naszej ulubionej telewizji na „Woroniczej” ruch, zmiany, szarady i karuzela kadrowa. Najpierw Monika Richardson wygryzła Tomasza Kammela z teleturnieju „Dzieciaki górą”. Potem Richardson została wygryziona przez Marzenę Rogalską. Zanim ktoś wygryzie Rogalską, Jan Pospieszalski wygryzł Odetę Moro-Figurską z „Pytania na śniadanie”. Nowy prowadzący wprowadzi nowe poranne tematy śniadaniowe: Jak żywić się szarańczą, asceza czy pokuta, czyli sposób na ładną sylwetkę, post jako dieta, umartwianie ciała najlepsze na cellulit czy cuda a rozstępy świętych.
• Połowa wielkiego duetu aktorskiego znów zaszokowała opinię publiczną. Dorota Deląg ogłosiła światu w tygodniku literackim „Twoje Imperium”, czego nie toleruje: „Nie toleruję seksu dla samego seksu, gdzieś przypadkowo w łazience czy windzie. Bo seks to mistyka. Prawdziwe misterium, z którego można czerpać przyjemność”. Zatem parafrazując Dantego: porzućcie wszelką nadzieję wy, którzy do windy wchodzicie.
• Zbigniew Urbański, były policjant, były mąż Katarzyny Skrzyneckiej, a obecnie gwiazda telewizji kablowej, planuje wydać wspomnienia. Będzie to książka autobiograficzna poświęcona w dużej części trzyletniemu pożyciu małżeńskiemu z Katarzyną S.