Grzegorz Dolniak, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO, tłumaczył w „Polsce” obrazowo, dlaczego nie ma najlepszego zdania o obecnym szefie SLD Grzegorzu Napieralskim: „On zachowuje się jak człowiek, który za wszelką cenę stara się upchać do przeładowanej walizki jakieś stare, brudne ubrania i cieszy się, że udało mu się ją dopiąć. A w walizce bałagan, coś tam skrzeczy i jęczy, ale on nie chce przyjąć do wiadomości, że kiedyś trzeba będzie ją otworzyć i zrobić tam porządek”.
Nad podziw oszczędny w słowach był natomiast Przemysław Gosiewski, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS, który na pytanie, jaki jest stosunek PO do jego partii, odpowiedział: „Krwawy”.
Niewykluczone, że dojdzie do pierwszego w III RP pojedynku polityków. Europoseł Marek Migalski oburzony sposobem, w jaki Janusz Palikot traktuje konkurencję z PiS, napisał w blogu, że chętnie dałby mu „po pysku”. Palikot przyjął wyzwanie: „Jestem do dyspozycji pana Migalskiego, możemy się nawet pojedynkować”. Jak dotychczas strony nie wypowiedziały się jeszcze w kwestii broni.
Jan Rokita pytany przez dziennikarza „Rzeczpospolitej” czy planuje powrót do aktywności politycznej, popisał się znajomością literatury: „Odpowiem panu Gombrowiczem... Ostatecznie nie takim ja szalony, abym cokolwiek o przyszłości mniemał albo i nie mniemał”.
Reżyser Piotr Szulkin w dodatku kulturalnym „Dziennika” o przypadkach jego „Króla Ubu”: „Ten film powinien powstać 10 lat wcześniej, ale zablokowała go najpierw kancelaria Wałęsy, a potem Kwaśniewskiego. Ludzie z ich otoczenia uznali, że to jest personalne nabijanie się z prezydentów. Oczywiście był to także rezultat podszeptów życzliwych ludzi ze środowiska”.