Na niecały miesiąc przed podjęciem decyzji (zapadnie 2 października w Kopenhadze) nie ma murowanego faworyta do organizacji letnich igrzysk w 2016 r. A wręcz na odwrót: z każdym z czterech finalistów Międzynarodowy Komitet Olimpijski ma spory kłopot. Kandydatura Tokio ma bardzo umiarkowane wsparcie lokalnych społeczności, a kilka obiektów, wskazanych przez organizatorów jako istniejące, okazało się dopiero do zbudowania. Madryt jasno nie przedstawił, kto przy organizacji olimpiady za co odpowiada.
Polityka
37.2009
(2722) z dnia 12.09.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 11