Mnożą się tajemnice wokół statku handlowego, który w lipcu miał zostać napadnięty przez piratów u wybrzeży Szwecji, a w sierpniu odbity przez rosyjską marynarkę wojenną koło Wysp Zielonego Przylądka. Według austriackiego dziennika „Salzburger Nachrichten”, frachtowiec „Arctic Sea” wiózł rosyjskie rakiety przeciwlotnicze S-300 dla Iranu. Jak podaje gazeta, powołując się na izraelskie źródła wywiadowcze, dostawcą była mafia rosyjska, działająca w porozumieniu z przekupionymi generałami. Władze w Moskwie miały zostać powiadomione o przemycie przez jeden z zachodnich wywiadów i zdecydowały się na przejęcie „Arctic Sea”. Tymczasem w ubiegłym tygodniu z Rosji uciekł dziennikarz, który ujawnił w sierpniu zniknięcie statku – twierdzi, że ostrzeżono go przed grożącym mu niebezpieczeństwem.