Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

W palestyńskiej społeczności Damaszku traumatyczna przeszłość miesza się z niepewną teraźniejszością, niejasne pragnienie powrotu z lękiem i bezsilnością.

Co gryzie rząd? Z raportu sporządzonego przez „Fakt” wyłania się obraz jak z filmu katastroficznego. W Ministerstwie Gospodarki grasują agresywne szczury, w Ministerstwie Obrony Narodowej – muszki i osy, w Ministerstwie Kultury – nornice i myszy, w Ministerstwie Finansów – karaluchy i prusaki. Gazeta apeluje do rządzących: „Mamy nadzieję, że ministrowie szybko uporają się z tymi plagami. Bo nic nie powinno rozpraszać ich uwagi w czasie, kiedy walczą z kryzysem”.

Aleksander Kwaśniewski mówiąc w wywiadzie radiowym, iż kandydat SLD na prezydenta powinien być zawodnikiem wagi ciężkiej, miał na myśli Jerzego Szmajdzińskiego. Ale – jak dowiedział się „Super Express” – zgłasza się również Ryszard Kalisz. Andrzej Falkowski, ekspert od marketingu politycznego, radzi mu, żeby w żadnym wypadku nie zmieniał kategorii wagowej: „Odchudzanie nie przyniesie mu nic dobrego. Tusza posła Kalisza jest jego znakiem rozpoznawczym”.

Szef SLD Grzegorz Napieralski rozpoczyna wkrótce kampanię samorządową. Będzie podróżował po Polsce, odwiedzi małe i średnie miasta i wszystkim spotkanym poda rękę. Akcję roboczo nazwano „Przybij piątkę Napieralskiemu”. Nie wszyscy w partii są zachwyceni pomysłem. „Czy pan miałby ochotę przybijać z nim piątkę? – spytał retorycznie autora „Dziennika” jeden z prominentnych działaczy Sojuszu, oczywiście zastrzegając anonimowość. – W tym nie ma przecież nic seksownego”.

Były dowódca wojsk lądowych generał Waldemar Skrzypczak wyraził się był w jednym z wywiadów: „Bez żołnierzy byłbym wałem, a nie generałem”. Ponoć ów pospolity „wał” niezbyt podobał się w Kancelarii Prezydenta, gdzie Skrzypczak miałby dostać pracę. Generał natychmiast wytłumaczył, że zaszło nieporozumienie, wynikające z ignorancji cywilów nieznających terminologii bojowej: jemu chodziło nie o jakiś tam wał w ogóle, ale o wał ogniowy.

Polityka 37.2009 (2722) z dnia 12.09.2009; Polityka i obyczaje; s. 122
Reklama