Debata o stanie krajowego futbolu rozwija się w kilku płaszczyznach. Ostatnio spore zainteresowanie wzbudził wątek alkoholowy podjęty przez „Fakt”. Są ponoć świadkowie, którzy widzieli, jak biało-czerwoni potężnie gorzałowali między beznadziejnym meczem z Irlandią Północną a koszmarnym występem przeciw Słowenii. Towarzyszący im licznie działacze piłkarscy też nie należą do zatwardziałych abstynentów. „Fakt” ma poufne informacje: „Jak nieoficjalnie przyznawali piłkarze, towarzystwo, które przyszło po meczu pod naszą szatnię, roztaczało wokół siebie silną woń gorzały”.
Polityka
38.2009
(2723) z dnia 19.09.2009;
Fusy plusy i minusy;
s. 110