Jedna z matek napisała na swoim blogu: „Aby dziecko z autyzmem mogło w Polsce prawidłowo się rozwijać, powinno mieć czworo rodziców. Pierwszy zajmowałby się codzienną terapią w domu. Drugi szukałby pomocy. W służbie zdrowia, szkolnictwie, organizacjach pomocy społecznej i ośrodkach terapeutycznych. Trzeci rodzic zarabiałby kasę, której zawsze jest za mało. Czwarty zakupy by przytaszczył, dom posprzątał, wstawił pranie. Taka westalka, co dmuchnie w domowe ognisko, żeby jeszcze ktokolwiek pamiętał, że to jest dom, a nie tylko autyzm”.
Ja My Oni
„Jak kochać i być kochanym"
(90155) z dnia 27.05.2009;
Poradnik psychologiczny;
s. 86