Z suchego komunikatu wynika, że w ubiegłym tygodniu w areszcie przy ul. Rakowieckiej w Warszawie powiesił się osadzony Andrzej L. Ta śmierć nie wzbudziła zainteresowania mediów, więzienne samobójstwa już się opatrzyły. Tymczasem zgon tego aresztanta może mieć brzemienne skutki dla słynnej sprawy uprowadzenia i zabójstwa inwestora giełdowego Piotra Głowali (w 2004 r.).
Andrzej L. ps. Rygus uczestniczył w porwaniu Głowali. Kiedy go zatrzymano, obciążył inne osoby, w tym gangstera Janusza G.
Polityka
41.2009
(2726) z dnia 10.10.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 6