Archiwum Polityki

Czarno-białe drzewo Michelle

Polityka

Utytułowani specjaliści od badania drzew genealogicznych potwierdzili to, co Michelle Obama słyszała w dzieciństwie jako mglistą opowieść rodzinną.

A mianowicie, że jej praprapradziadek był białym. Wyniki tych wielomiesięcznych poszukiwań publikuje „New York Times”. Prapraprababka Melvinia, czarnoskóra niewolnica, należała do farmera Davida Pattersona. Po jego śmierci, mając osiem lat, trafiła w ramach spadku (zapisana w zachowanych dokumentach ówczesna wartość niewolnicy Melvinii: 475 dol.) do rodziny córki Patterrsona Christianne i jej męża Henry’ego Shieldsa na farmę w Georgii. W wieku 15 lat zaszła w ciążę z Shieldsem, prawdopodobnie w wyniku gwałtu. Dolphus Shields, prapradziadek Michelle, który zmarł w latach 50., miał biały odcień skóry. Mieszkał w Birmingham w Alabamie i zapisał się we wspomnieniach jako człowiek przedsiębiorczy i bardzo religijny. Jego syn Robert Lee poślubił szwaczkę Annę, mieli syna Purnella, który przeprowadził się do Chicago. Marian Shields, ich córka, pewnego dnia wyszła za mąż za Frasera Robinsona. To są rodzice Pierwszej Damy Ameryki.

Polityka 42.2009 (2727) z dnia 17.10.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama