Archiwum Polityki

Promile nie na chwilę

18 tys. darmowych alkomatów rozdał jeden z producentów alkoholu, aby uświadomić Polakom, że pod wpływem alkoholu jest się znacznie dłużej, niż nam się wydaje. – Polacy, niestety, mają stosunkowo małą wiedzę na temat długotrwałości utrzymywania się wysokiego stężenia alkoholu w organizmie. Jest wiele mitów na ten temat. Jak spożywałem alkohol i jadłem na tłusto, to nie ma problemu. Po jednym piwie też nie ma problemu. Okazuje się, że są, i stąd nasza akcja – mówi Katarzyna Wiernicka z agencji PR obsługującej kampanię społeczną. Z podobnym pomysłem wystąpili również producenci piwa. Ze strony (www.sprawdzpromile.pl) można ściągnąć darmową aplikację na telefon komórkowy, służącą do obliczenia poziomu alkoholu we krwi. – Test można przeprowadzić dosłownie w kilka sekund. A jak się okaże, że jeszcze nie możemy jechać, to można zagrać w kapsle. Oczywiście, również na komórce, i to dzięki naszej aplikacji – zachęca Katarzyna Radecka, odpowiedzialna za projekt.

Policja drogowa na obydwie akcje patrzy z mieszanymi uczuciami. – Syndrom drugiego dnia to poważny problem. W Warszawie podczas porannych kontroli na 100 zatrzymanych kierowców średnio 10 jest jeszcze pod wpływem alkoholu. Ale ani aplikacja na komórkę, ani prosty alkomat nie dają nam 100-procentowej gwarancji, że jesteśmy na tyle trzeźwi, by bezpiecznie jechać – mówi nadkomisarz Tadeusz Krupa, zastępca szefa stołecznej drogówki. Zdaniem nadkomisarza, najlepszą metodą jest wstrzemięźliwość wobec strzemiennego.

Polityka 43.2009 (2728) z dnia 24.10.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama