Po raz pierwszy zdarza się nam, że ta sama osoba zdobywa nominację do Paszportu „Polityki” w dwóch dziedzinach: teatrze (POLITYKA 48) i muzyce. Muzyczna nominacja dla Barbary Wysockiej ledwie parę tygodni po jej istotnie znakomitym debiucie w Operze Narodowej jest wyrazem tęsknoty środowiska za kimś, kto w dziedzinie reżyserii operowej wreszcie powie coś sensownego i kompetentnego (a Wysocka, będąca muzykiem z wykształcenia, ma do tego predyspozycje). Zmęczyły nas już eksperymenty „barbarzyńców w ogrodzie” i czekamy na prawdziwą sztukę, na dowód, że opera nie musi być reanimowana na oślep, bo po prostu nadal żyje.
Polityka
49.2009
(2734) z dnia 05.12.2009;
Kultura;
s. 50