Archiwum Polityki

Profesor bije w doktora

Polska staje się krajem ludzi coraz to bardziej wykształconych. Cieszy każdy zdobyty tytuł magisterski, doktorski czy profesorski. Niestety, nie każdego. Profesorowi Janowi Hartmanowi z UJ, który sam przecież jest uczonym i, zdawałoby się, powinien się poczuwać do jakiejś zawodowej solidarności, nie spodobał się napisany i obroniony przez o. Tadeusza Rydzyka doktorat „Apostolski wymiar Radia Maryja w świetle założeń ideowych i programowych. Studium z zakresu teologii apostolstwa”. A przecież ileż pracy kosztować musiało choćby wymyślenie samego tytułu, który nie jest ani prosty, ani łatwy do zrozumienia. Nie mówiąc już o trudzie włożonym w założenie i prowadzenie Radia Maryja, bez którego to trudu przedmiot doktoratu w ogóle by nie zaistniał.

Prof. Hartman uważa, że nie powinno się pisać doktoratów o własnej działalności oraz że teologii apostolatu nie ma w wykazie dyscyplin doktorskich. O wątpliwościach swych poinformował Centralną Komisję ds. Stopni i Tytułów, która ma teraz sprawę rozpatrzyć. Komisja ta, jeśli tylko stać ją na obiektywizm, zauważy zapewne, że Radia Maryja też kiedyś nie było, skoro zaś już jest, a nikt jakoś nie kwapił się do pisania o nim doktoratów, to musiał znaleźć się ktoś, kto tę bolesną lukę wypełni.

Polityka 49.2009 (2734) z dnia 05.12.2009; Fusy plusy i minusy; s. 103
Reklama