Na pomysł wykorzystania internetowego lokalizatora Zumi.pl jako źródła informacji do sporządzenia rankingu patronów polskich ulic i placów wpadł dr Marek J. Minakowski, genealog i twórca portalu www.wielcy.pl. – Zainteresowała mnie nie tylko liczba miast, ale też związek między patronem ulicy a jej znaczeniem dla lokalnej społeczności.
Minakowski odrzucił ulice z nazwiskami cudzoziemców, królów, świętych i postaci fikcyjnych. Zwycięzcą rankingu okazał się Tadeusz Kościuszko. Drugie miejsce przypadło Józefowi Piłsudskiemu, a trzecie – Adamowi Mickiewiczowi. Kolejne miejsca w pierwszej dziesiątce zajęli: Karol Wojtyła (Jan Paweł II), Henryk Sienkiewicz, Stefan Wyszyński (także jako Prymas Tysiąclecia), Władysław Sikorski, Juliusz Słowacki, Mikołaj Kopernik i Maria Skłodowska-Curie. Do setki najważniejszych patronów, poza naszą podwójną noblistką, trafiły jedynie trzy inne kobiety: Maria Konopnicka (14 miejsce), Eliza Orzeszkowa (32) i Emilia Plater (39).
Poza Karolem Świerczewskim (37) na tej honorowej liście nie ma żadnej innej postaci związanej z utrwalaniem komunistycznej władzy, ale on sam wyprzedził nawet ofiarę tej władzy ks. Jerzego Popiełuszkę (46). Z osób zmarłych po zakończeniu ostatniej wojny, poza Wojtyłą, Wyszyńskim, Świerczewskim i Popiełuszką, do ulicznego panteonu weszli jeszcze: Wincenty Witos (16), Józef Haller (22), Władysław Anders (27). Aż 44 patronów ulic z tego rankingu zmarło, kiedy Polska była pod zaborami. M.H.