Kryzys gospodarczy za nami, przed nami kryzysy społeczne. Przypadek Dubaju pokazał, co może w przyszłym roku spotkać Grecję i inne państwa Europy, które żyły ponad stan. Groźba niewypłacalności wisi nad Łotwą i Węgrami, które – inaczej niż Grecja – nie mogą już liczyć na pomoc bogatych członków strefy euro. Do bankructw raczej nie dojdzie, będziemy za to oglądać masowe protesty społeczne – groźba odpływu inwestorów zagranicznych zmusi rządy do równoważenia budżetów przez ostre cięcia wydatków socjalnych.
Polityka
1.2010
(2737) z dnia 02.01.2010;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 12