Archiwum Polityki

Nadzieja w deskach

Czekają nas trzy wielkie imprezy sportowe, które rozgrywane są bardzo rzadko, ledwie raz na 4 lata. Co prawda zimowe igrzyska w Vancouver przebiegną bez pompy, którą pamiętamy z olimpiady letniej w Pekinie – w Kanadzie na śniegu i lodzie wystąpi tylko pół setki ekip narodowych – ale za to będą wśród nich miłośnicy białego szaleństwa z egzotycznych Bahamów, Kajmanów, Ghany i Tonga. Oczywiście jest mundial w RPA, ostatnia wielka impreza piłkarska przed naszym Euro, oraz jeździeckie mistrzostwa świata w amerykańskim Lexington. Na co mogą liczyć polscy kibice? Piłkarze do RPA nie pojadą, jeźdźców mieliśmy dobrych przed wojną, zatem w tym roku cała nadzieja w narciarzach: Justynie Kowalczyk, Adamie Małyszu i Tomaszu Sikorze. Trzymamy kciuki!

Polityka 1.2010 (2737) z dnia 02.01.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama