Archiwum Polityki

Wizjonerzy i piraci

Przed 20 laty, 15 stycznia 1990 r., zaczęła nadawać pierwsza polska prywatna rozgłośnia Radio Małopolska FUN, dziś RMF FM. Wkrótce ruszyli w eter inni. Padł państwowy monopol Komitetu do

Wiadomo było, że po upadku PRL rynek mediów elektronicznych, w przeciwieństwie do prasy, będzie musiał być regulowany przez państwo; żeby nadawać, trzeba mieć przyznaną częstotliwość. Wszystkie karty trzymał wówczas w ręku Marek Rusin, wiceminister łączności. To on wydawał tymczasowe zezwolenia na nadawanie. – Nie było cywilnych ekspertów, więc musieliśmy wierzyć ministrowi Rusinowi, że może wydać tylko tyle zezwoleń, ile wydał, bo reszta pasm niezbędna jest dla wojska – wspomina Juliusz Braun, ówczesny poseł Unii Demokratycznej, pracujący w komisji kultury i środków przekazu. Niejasne, nawet dla posłów, były też kryteria przyznawania.

Dojścia do Rusina nie musiał szukać tylko Kościół, który – jako jedyny – mógł zakładać media elektroniczne bez łaski państwa, bo nie potrzebował zezwoleń. Prawo do zakładania lokalnych stacji działających poza strukturą kontrolowaną przez państwo dawała mu Ustawa o stosunkach państwo–Kościół, uchwalona jeszcze za rządów Mieczysława F. Rakowskiego. Ten przywilej wkrótce ułatwił zbudowanie potęgi medialnej ojcu Tadeuszowi Rydzykowi.

Słuchacze kontra abonament

Żeby założyć radio, wystarczyło mieć stary nadajnik, który kupowało się za cenę wysłużonego malucha. Stanisław Tyczyński, założyciel Radia Małopolska FUN, późniejszego RMF FM, kilka lat mieszkał we Francji, skąd przywiózł 5 tys. dol. i dwa komputery. Francuskim przyjaciołom zawdzięczał też możliwość startu. – Przez pierwsze kilka miesięcy RMF FM nadawało w Krakowie retransmisję programu francuskiego radia FUN – wspomina Maciej Brzozowski, szef PR w medialnym koncernie Bauera, obecnego właściciela rozgłośni. Dopiero potem zaczęło nadawać po polsku.

Kilka tygodni później w Zakopanem odezwało się Radio Alex, niestety, tylko w nocy.

Polityka 4.2010 (2740) z dnia 23.01.2010; Rynek; s. 38
Reklama