Archiwum Polityki

Platforma cyfrowa

Po załamaniu się notowań PO i rządu w sondażach politycy tej partii szukają dróg wyjścia z zapaści. Wśród propozycji działań ratunkowych pojawił się nawet ryzykowny pomysł, aby w celu odzyskania utraconych pozycji sondażowych rząd Donalda Tuska zaproponował jakieś działania zmierzające do gospodarczego i cywilizacyjnego rozwoju kraju. Media doniosły, że w Kancelarii Premiera tworzone są już plany konsolidacji finansów, budowy nowoczesnej energetyki, infrastruktury, rozwoju szkolnictwa wyższego oraz zapewnienia masowego dostępu do szerokopasmowego Internetu.

Plan intensywnego rozwijania kraju w imię wąsko pojętych partyjnych interesów budzi poważne wątpliwości i świadczy o tym, że PO chce utrzymać się na czele sondaży za wszelką cenę i gotowa jest zrobić wszystko, byle nie oddać władzy. Pospieszne ogłoszenie wielkich projektów cywilizacyjnych przez rząd może wynikać także z obawy, że w zastępstwie rządu może je podjąć powołana przez prezydenta Kaczyńskiego Narodowa Rada Rozwoju. Ośrodek prezydencki nie kryje swoich aspiracji w zakresie rozwoju cywilizacyjnego, czego najlepszym dowodem są ostatnie ankietowe działania BBN w szpitalach, zmierzające do ucywilizowania służby zdrowia, w której po dwóch latach rządów PO sytuacja uległa pewnemu zdziczeniu. Istnieje obawa, że po zrobieniu porządków w służbie zdrowia BBN, nie mając nic lepszego do roboty, może rozpocząć szeroko zakrojoną akcję ankietową zmierzającą do ucywilizowania innych obszarów życia.

W PO panuje opinia, że Platforma jako partia rządząca nie powinna oddawać spraw związanych z rozwojem cywilizacyjnym w ręce prezydenta, gdyż może on ten rozwój poprowadzić w kierunku obcej Platformie cywilizacji, reprezentowanej przez partię jego brata.

Polityka 4.2010 (2740) z dnia 23.01.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 94
Reklama