Archiwum Polityki

Paczka dla żołnierza

Trwa międzynarodowa akcja Zaadoptuj Polskiego Żołnierza, dzięki której każdy z 2 tys. naszych żołnierzy służących w prowincji Ghazni w Afganistanie dostanie „paczkę ze słodyczami polskimi (np. wafelki) i zagranicznymi (Marsy), tradycyjnym polskim opłatkiem wigilijnym, mydłem, szamponem oraz ręcznie napisaną lub standardową kartką z życzeniami”.

Akcję wymyślili w Waszyngtonie młodzi amerykańscy profesjonaliści z Amerykańsko-Polskiego Forum na rzecz rozwijania politycznych i kulturalnych relacji między USA a Polską.

W grudniu do mieszkańców Waszyngtonu, firm i instytucji wysłali ulotki, w których wzywali do wpłacania 25 dol. na rzecz wojska polskiego. Powodem do kompletowania słodyczy, tłumaczyli, jest fakt, że Polacy jako pierwsi dołączyli do amerykańskiej krucjaty przeciwko wspólnemu wrogowi w Afganistanie oraz 90 rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych między USA i Polską. Akcję poparło wiele osobistości, m.in. Zbigniew Brzeziński, minister Radek Sikorski oraz Lee Feinstein, ambasador USA w Polsce, który uznał, że akcja „podkreśla głęboką więź między narodami polskim i amerykańskim”.

Apel spotkał się ze szczodrym odzewem, w wyniku którego 19 grudnia dziesięciu wolontariuszy z miejscowości Arlington zapakowało 2 tys. paczek. Już 31 grudnia firma Fed Ex dostarczyła świąteczne paczki do bazy Rammstein w Niemczech, z której wysyła się towar do baz wojskowych w Afganistanie.

Czekają na odpowiedni samolot transportowy.

Rzecznik sztabu generalnego Wojska Polskiego nie jest pewien, co się dzieje z paczkami. Ppłk Dariusz Kasperczyk, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych, mówi, że odpowiedni samolot zabierze świąteczne paczki być może w lutym.

Polityka 5.2010 (2741) z dnia 30.01.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama