To się może wydarzyć w każdym kraju, w każdym mieście. Tej broni nie wykryły ścisłe kontrole przed wejściem na pokład samolotu, ponieważ były nią... wirusy czarnej ospy. Obserwatorzy z 30 krajów, uczestnicy międzynarodowej konferencji poświęconej masowym zagrożeniom odbywającej się w Izraelu, obserwowali przebieg dwudniowych ćwiczeń symulujących w aglomeracji telawiwskiej atak terrorystyczny przy użyciu takiej właśnie broni biologicznej. Ćwiczenia obejmowały przymusową hospitalizację 5 tys. zarażonych, zamykanie obszarów zagrożonych epidemią oraz symulację masowych szczepień ludności.
Czarna ospa, która na przestrzeni wieków uśmierciła w Europie ponad 500 mln ludzi, została pokonana ostatecznie w latach 70. ubiegłego stulecia. Teoretycznie wirusy Variola vera znajdują się wyłącznie w dobrze strzeżonych laboratoriach naukowych, ale wiadomo, że duże ich zapasy były składowane w magazynach sowieckiej broni biologicznej w Zagorsku. Tam mogłaby się zaczynać sensacyjna powieść, ale i niestety także historia wzięta z życia.