Mapa Europy, na której tylko Polska zaznaczona jest na zielono, nie straciła aktualności: jako jedyni osiągnęliśmy w całym 2009 r. wzrost gospodarczy (1,7 proc. PKB). Nasz łączny dług publiczny co prawda zbliża się do granicy 50 proc. PKB, ale to dużo mniej niż w Wielkiej Brytanii (ponad 80 proc.), Niemczech czy Francji, a niemal nic przy Grecji (135 proc.). Dlaczego więc to my powinniśmy martwić się długiem bardziej niż inni? Powodów jest kilka.
W najgorszym, minionym roku bieżący deficyt budżetowy sięgnął 7,2 proc.
Polityka
6.2010
(2742) z dnia 06.02.2010;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 6