Na igrzyska olimpijskie do Vancouver wybiera się 47 polskich sportowców. Jeśli chodzi o pewnych kandydatów do medali, nasuwa się tylko jedno nazwisko: Justyna Kowalczyk.
Mimo że jest się trenerem najlepszej biegaczki narciarskiej świata, przed igrzyskami olimpijskimi warto opanować sztukę robienia uników. Więc trener Aleksander Wierietielny powtarza, że start na igrzyskach jest jedyny w swoim rodzaju, a jego wyjątkowość ma różne odcienie, od paraliżującego do ekstramotywującego. Że choć Justysia jest przygotowana znakomicie, to nie wiadomo, z czym wyskoczą przeciwniczki. Że trzeba trafić ze smarowaniem nart. Że wszystko mogą wziąć diabli, jak na trasie zdarzy się kraksa.
Polityka
6.2010
(2742) z dnia 06.02.2010;
Ludzie i obyczaje;
s. 90