Dyskusję o polskiej sztuce współczesnej i jej miejscu w naszym życiu zdominowała ostatnio sprawa kontrowersyjnego muralu pod tytułem „Baranki Boże”, zaprezentowanego na stacji metra Marymont. Szeroki na 35 m i wysoki na 3 m mural, przedstawiający unoszące się nad Warszawą nadmuchiwane zwierzęta, zdobył już duże grono odbiorców, zresztą w większości bardzo krytycznych. Ich zdaniem obraz jest tendencyjny i ociera się o pornografię, gdyż – jak ustalili – baranki na muralu to zwykłe gadżety z sex shopu, w dodatku niektóre wyglądają tak, jakby odbywały akt seksualny.
Polityka
6.2010
(2742) z dnia 06.02.2010;
Fusy plusy i minusy;
s. 94