Archiwum Polityki

Nowa Era po przejściach

Utopie niegdysiejszej nowej duchowości wchłania wszechobecna komercjalizacja i trywializacja. Ezoteryzm zostaje wystawiony na sprzedaż, a głęboka mistyka przestaje być modna. Mimo to warto

W swojej najnowszej książce „Mapy duchowe współczesności. Co nam zostało z Nowej Ery?” Anna Sobolewska opisuje krajobraz po bitwie, w wyniku której „wąskie ścieżki kontrkultury zamieniły się w komercyjną autostradę, a kontrduchowość w pseudoduchowość”. Autorka pisze: „Można zaryzykować tezę, że w latach dziewięćdziesiątych XX w. przekaz komercyjny całkowicie wyparł ze sceny publicznej i świadomości społecznej przekaz kontrkulturowy. Równocześnie idee i zjawiska społeczne, będące spadkiem po Nowej Erze, dawniej kojarzone z wartościami idealistycznymi, stały się produktem komercyjnym”.

Anna Sobolewska słusznie zauważa, że na zjawisko należy patrzeć z szerszej perspektywy historycznej, bo w istocie jest ono konsekwencją procesu, który zaczął się ponad sto lat temu. Rzeczywiście, o erze Wodnika pisał w wydanej w 1908 r. „Ewangelii Wodnika” amerykański ezoteryk Levi H. Dowling. Kolejnym kamieniem milowym na tej drodze jest „Drugie Przyjście Chrystusa” Alice Bailey z 1948 r., zaś w 1951 r. twórca psychologii analitycznej Carl Gustav Jung w pracy „Aion. Untersuchungenzur Symbolgeschichte” pisał: „Jeśli eon Ryb, jak się wydaje, rządzony jest głównie przez archetypowy motyw »wrogich braci«, to wraz ze zbliżaniem się następnego miesiąca platońskiego, miesiąca Wodnika, pojawi się problem pogodzenia przeciwieństw”.

W ujęciu encyklopedycznym („Encyklopedia Nowej Ery. New Age”, Wydawnictwo Astrum 1996) New Age (ruch Nowej Ery) swoją nazwę zawdzięcza astrologii, która głosi, że właśnie teraz, u progu trzeciego tysiąclecia, dobiega kresu astrologiczna era Ryb, rozpoczęta mniej więcej za pierwszych chrześcijan, po niej zaś nadejdzie era Wodnika. Wśród znawców trwają spory co do konkretnych dat.

Wydania specjalne archiwalne Niezbędnik Inteligenta Plus [01]. Religie świata (90156) z dnia 21.10.2009; s. 76
Reklama