• Podobno lady Beata Tyszkiewicz dostała pozwolenie na palenie nikotyny w czasie trwania najnowszej edycji programu „Taniec z gwiazdami”. Nie wiemy, czy to już są skutki nowej ustawy antynikotynowej, ale podoba się nam ta tendencja, by bohaterowie widowisk telewizyjnych czy aktorzy realizowali publicznie swe nałogi. Wtedy serial „Klan” zyskałby na kolorycie.
• Tomasz i Hanna Lis, on zawsze Lis, ona wcześniej nie Lis, wygrali proces z tabloidem „Super Express”. Za to, że pisali o dziennikarzu, że jest „kiepski w łóżku”, a o dziennikarce, że „walczy o alimenty taranując auta”, redakcja zapłaci teraz 250 tys. zł. Znamy paru dziennikarzy „SE”. Jesteśmy pewni, że niektórzy z nich chętnie sami by zapłacili tyle samo za informacje o sobie. Że w ogóle udało im się kogokolwiek zaciągnąć do łóżka.
• Nasza dziewczyna w Hollywood, czyli Alicja Bachleda-Curuś, narzeczona Colina Farrella i matka Henry’ego Tadeusza, promuje swój film zatytułowany „Ondine”. Obraz powstawał w Irlandii i aktorka szybko dostrzegła podobieństwa pomiędzy ojczyzną swoją a partnera. „Jest wiele podobieństw pomiędzy Polakami a Irlandczykami. Piją dużo, lubią sobie pogadać, czasem za głośno”. Teraz już wiemy, czemu nie powiódł się plan zbudowania drugiej Irlandii.