Archiwum Polityki

Wielki manikiur

W 2010 r. w kursach manikiuru weźmie udział kilka tysięcy pań w wieku 45+, zarejestrowanych w urzędach pracy, ośrodkach pomocy społecznej, funduszu rehabilitacji niepełnosprawnych, a także ze stowarzyszeń romskich – tu edukacja ma pełnić funkcję asymilującą. Pielęgnacja paznokci to najpopularniejsza edukacja finansowana przez Unię.
Chodzi o przyszłość. Za 40 lat automatyzacja procesów przemysłowych ma pójść tak daleko, że 2 proc. ludzkości wytworzy wszystko, czego będzie potrzebować reszta. Więc trzeba pomóc pozostałym coś ze sobą zrobić, czyli pójść w usługi. Europejski Fundusz Społeczny, w ramach poddziałania 6.1.1. Program Operacyjny Kapitał Ludzki, zainwestował w szkolenia bezrobotnych Polaków 14 mld zł. Do 2013 r. dorzuci jeszcze 11,4 mld euro.

Jeśli chodzi o zapotrzebowanie na kapitał ludzki, obecnie największy potencjał tkwi w dwóch centymetrach paznokcia. Trend na tzw. szlachetne dłonie został wymuszony przez styl życia czerpany z seriali oraz przez rynek – paznokieć, dla pracodawcy element mowy niewerbalnej, uczestniczy w budowaniu naszego wizerunku oraz zdradza poglądy: od postępowej ekstrawagancji odważnych wzorów po konserwatywną klasykę pink and white, czyli frenczu (różowa płytka z białym paskiem). W porównaniu z rynkiem zachodnim liczba manikiurzystek przypadających na jednego obywatela jest u nas jeszcze za mała.

Projekt Horyzonty

Czas trwania: jeden rok, target: 72 panie z powiatu radomskiego, liczba godzin kursu: 180, osobokoszt: ok. 6 tys. zł.

Projekt Horyzonty wygrała firma Creator, sfokusowana na optymistyczną przyszłość rolników. Wiadomo wszak, że nadwyżka rolników w całym kraju sięga 2,5 mln. Za zapotrzebowaniem na usługę manikiuru na terenach wiejskich przemawia wchodzący w dorosłość wyż lat 80., który bierze śluby masowo, o czym świadczy brak wolnych terminów w salach weselnych. Na wesele ten paznokieć też trzeba zrobić. A ponieważ śluby wiejskie nie są kameralne, to licząc obsłużenie panny młodej, teściowych, druhen, cioć, nagle z jednego zabiegu robi się 150.

Polityka 16.2010 (2752) z dnia 17.04.2010; Na własne oczy; s. 124
Reklama