Archiwum Polityki

Wielkie pochówki

Pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich jest pierwszym wielkim polskim pochówkiem w XXI w. W XX w. żegnaliśmy naczelnika państwa i naczelnego wodza, pierwszego prezydenta, przewodniczącego Rady Państwa, urzędującego I sekretarza KC PZPR oraz trzech prymasów.
Pierwszy wielki pogrzeb państwowy urządzono pierwszemu prezydentowi odrodzonej Polski prof. Gabrielowi Narutowiczowi, zamordowanemu w 1922 r. przez Eligiusza Niewiadomskiego. Do zabójstwa doszło w pięć dni po wyborze, w gmachu Zachęty. Dramatyczny opis zabójstwa wyszedł spod pióra Kazimiery Iłłakowiczówny („Ścieżka obok drogi”). Poetka była wcześniej sanitariuszką na froncie, próbowała Narutowicza reanimować i to ona zamknęła mu oczy. Z Zachęty ciało prezydenta odwieziono do Belwederu. Początkowo tam było wystawione, a potem w żałobnym kondukcie, z wojskowymi honorami, przewieziono je do Zamku.

Kilka minut filmu z przejazdu konduktu można obejrzeć na portalu YouTube, a wiele lat później Jerzy Kawalerowicz nakręcił film „Śmierć prezydenta”, oparty na tamtych wydarzeniach. Sam pogrzeb odbył się 19 grudnia. Trumnę przeniesiono tzw. królewskim przejściem z Zamku do Katedry św. Jana i po żałobnej mszy złożono w krypcie. Podczas procesu Niewiadomski wyznał (w relacji „Kuriera Porannego”), że „ten strzał był od dawna już przeznaczony dla Józefa Piłsudskiego, który nie dorósł do swej roli. (…) Nie było tylko sposobności”. Sąd skazał go na karę śmierci.

W 1923 r. powołano Komitet Uczczenia Pamięci Pierwszego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, z prezydentem Stanisławem Wojciechowskim na czele. Komitet zaczął zbierać pieniądze na budowę krypty w warszawskiej katedrze, wydanie księgi pamiątkowej i budowę w Warszawie Domu Techników im. Narutowicza. Polityczne spory, a także uboga kasa państwa i samorządów nie sprzyjały tym inicjatywom. Dopiero po zamachu majowym w grudniu 1926 r. zainaugurowano ogólnopolskie obchody rocznicy śmierci i pojawił się urzędowy nakaz propagowania osoby Narutowicza.

Polityka 17.2010 (2753) z dnia 24.04.2010; _PUSTY_; s. 30
Reklama