Archiwum Polityki

Ja cię uczyć każę

Indie wprowadzają obowiązek szkolny. Prawo do powszechnej bezpłatnej edukacji zostało przyjęte w 2002 r. jako 86 poprawka do konstytucji. Teraz ten szlachetny zapis zaczyna być przekuwany w czyn. Przynajmniej dla 10 mln dzieci oznaczać to będzie pierwszy kontakt ze szkołą (obowiązek ich wyszukania spocznie na administracji lokalnej). Plany są ambitne: początek edukacji dla sześciolatków, jeden nauczyciel na 30 uczniów, klasa szkolna dla każdego w promieniu kilometra, a w odległości trzech kilometrów dla najstarszych klas VI–VIII. Jedna czwarta miejsc w szkołach prywatnych przeznaczona dla najuboższych (co już wywołało skargę do Trybunału Konstytucyjnego). Koszty tej operacji podzielą między siebie władze centralne i stanowe. W samym Uttar Pradesh wymagać to będzie utworzenia 100 tys. sal szkolnych. Miejscowe komentarze są ostrożne: już dziś brakuje 500 tys. nauczycieli, a 40 proc. z nich nie ma wykształcenia, zaś 60 proc. szkół pozbawionych jest prądu.
Polityka 18.2010 (2754) z dnia 01.05.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama