Brakuje Toeplitza. On by świetnie zanalizował to zjawisko kulturowe, społeczne, polityczne i religijne, jakiego jesteśmy świadkami. „Cisza wokół śmierci KTT okrywa wstydem media i ludzi kultury” – napisał 5 kwietnia internauta „Stefan” na moim blogu. Faktycznie, reakcja mediów na śmierć Toeplitza była skąpa i niefortunna. Poruszenie wywołała jednozdaniowa notatka na pierwszej stronie „Gazety Wyborczej”: „W wieku 77 lat zmarł jeden z najbardziej znanych dziennikarzy w PRL, zwolennik stanu wojennego, scenarzysta, pierwszy polski komiksolog”, po czym następowało odesłanie na dalszą stronę gazety.
Polityka
18.2010
(2754) z dnia 01.05.2010;
Passent;
s. 106