Archiwum Polityki

W oparach i w opałach

Walter Mixa, biskup Augsburga i ordynariusz polowy Bundeswehry, który trzy tygodnie temu złożył rezygnację w związku z zarzutami bicia dzieci z sierocińca, nie przestaje być kłopotem dla niemieckiego Kościoła. Ledwo papież przyjął jego dymisję, prokuratura w bawarskim Ingolstadt ogłosiła, że prowadzi dochodzenie z paragrafu o molestowanie seksualne nieletnich. Z doniesień prasowych wynika, że ofiarą miał być chłopiec. Jednocześnie tygodnik „Der Spiegel” ujawnił, że Mixa zapraszał kleryków z podległego mu seminarium do swoich apartamentów, w tym także do sauny. Jego homoseksualizm miał być w kurii powszechnie znany.

Poza kurią Mixa słynął głównie z zamiłowania do luksusu i radykalnego konserwatyzmu. Aborcję porównywał do Holocaustu, Angeli Merkel wypominał rozwód, a winą za pedofilię księży obarczał rewolucję seksualną świeckich. Jeszcze jako proboszcz otaczał się antykami – jak się dziś okazuje – kupowanymi na koszt parafialnej fundacji sierocińca. Od początku roku w związku ze skandalem z Kościoła wystąpiło już 5 tys. wiernych tej diecezji.

Polityka 20.2010 (2756) z dnia 15.05.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama