Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Joanna Kluzik-Rostkowska, szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego, odmłodniała o 10 lat! – zachwyca się „Super Express”: „Nowa fryzura, dyskretny makijaż, idealnie dopasowana sukienka i szkła kontaktowe zamiast okularów...”. Stylista Robert Krupiński też jest pod wrażeniem: „Włosy są modnie ostrzyżone, a skromna sukienka dobrze leży na sylwetce”.

Sławomir Nowak, szef sztabu Bronisława Komorowskiego, przewiduje: „To będzie kampania, w której Jarosław Kaczyński ma być schowany, a PiS będzie nas uderzał mocno, boleśnie i bez ceregieli przy pomocy pośredników – publicystów, telewizji publicznej, związku zawodowego, Radia Maryja i Tadeusza Rydzyka czy niektórych duchownych. Musimy nauczyć się z tym żyć”. Jaka będzie zatem odpowiedź PO? „Mobilizacja tej jasnej części Polski” – powiedział Nowak „Gazecie Wyborczej”.

Tomasz Nałęcz (SDPL) na pytanie, czy po katastrofie smoleńskiej była jakakolwiek próba rozmów o wspólnym lewicowym kandydacie na prezydenta: „Próba polegała na tym, że różne dziady przemawiały do obrazu z napisem »Napieralski«, a obraz do dziadów nie przemówił ani razu”.

W rozmowie Roberta Mazurka z kandydatem na prezydenta Grzegorzem Napieralskim znalazł się fragment poświęcony lekturom: „Tę książkę Urbana ktoś panu podarował, czy sam ją pan sobie wstawił do gabinetu?”. „Akurat tej nie podarował mi Jerzy Urban, ale to był prezent. Urban dał mi inne książki”. „Ktoś jeszcze podrzuca panu książki?”. „A choćby Longin Pastusiak”.

Olga Tokarczuk o tym, że niektórym potencjalnym zwolennikom Bronisława Komorowskiego przeszkadzają jego myśliwskie zamiłowania: „Cieszę się, że cierpliwa praca ruchów ekologicznych, feministycznych, zielonych powoli zaczyna docierać do naszej świadomości i zmienia nasze rozumienie etyczności.

Polityka 20.2010 (2756) z dnia 15.05.2010; Polityka i obyczaje; s. 114
Reklama