Archiwum Polityki

Mecenasi Polski B

Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności (PAFW) obchodzi dziesięciolecie. – Mało kto o nas słyszał, bo nie dość, że nie zabiegamy o wizerunek ani o poparcie polityczne, to jeszcze realizacją naszych celów zajmują się inne organizacje, którym przyznajemy granty – tłumaczy Jerzy Koźmiński, prezes fundacji, były ambasador RP w Waszyngtonie.

PAFW, jedna z najbogatszych pozarządowych instytucji wspierających w Polsce rozwój społeczeństwa obywatelskiego, działa dzięki odsetkom od kapitału wieczystego, przeszło 200 mln dol., które dekadę temu przekazał Kongres USA. Fundacja zajmuje się głównie edukacją i wyrównywaniem szans. Wydała do tej pory około 70 mln dol., m.in. na 10 tys. tzw. stypendiów pomostowych, udzielanych najbardziej potrzebującym studentom pierwszego roku. Przede wszystkim patronuje przedsięwzięciom przeznaczonym dla wsi i małych miast, w jej program „Przejrzysta Polska” zaangażowała się jedna trzecia polskich gmin.

Naszym ostatnim wielkim projektem jest plan przekształcenia połowy bibliotek w małych miejscowościach w nowoczesne centra nauki, kultury i aktywności obywatelskiej. To operacja skalą porównywalna do Orlików – mówi Jerzy Koźmiński. Program dla 3300 bibliotek współfinansuje, kwotą 30 mln dol., także fundacja Billa i Melindy Gatesów. Pierwsze efekty modernizacji mają być widoczne już jesienią. PAFW działa też za granicą, przyznała pół tysiąca stypendiów dla najzdolniejszych absolwentów pochodzących z państw leżących na wschód od Polski, chcących kontynuować naukę w polskich uczelniach wyższych. Także ze Wschodu zaprosiła w sumie 3 tys. osób, przedsiębiorców, dziennikarzy i działaczy organizacji pozarządowych na kilkutygodniowe pobyty nad Wisłą.

Polityka 21.2010 (2757) z dnia 22.05.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama