Elżbieta Penderecka z kolei razem z mężem poparła w tej kampanii kandydata PO, bo zawiodła się na prezydenturze wywodzącej się z PiS. Pięć lat temu znalazła się wśród 93 znanych osobistości wspierających honorowo kandydaturę Lecha Kaczyńskiego. Grzegorz Markowski z Perfektu, który dziesięć lat temu poparł Andrzeja Olechowskiego, skarżył się, że jego fani i członkowie zespołu nie przyjęli tej deklaracji z aplauzem. W obecnej kampanii więc się nie angażuje. Podobnie Ewa Błaszczyk, artystka, która pięć lat temu poparła brata Jarosława Kaczyńskiego.
Czasami jednak sztab wyborczy sam rezygnuje z poparcia znanych i lubianych, bo ich nazwisko w składzie komitetu honorowego może raczej kandydatowi zaszkodzić niż pomóc. – Nie prosiliśmy tym razem o wsparcie aktora Tomasza Stockingera, bo jazda pod wpływem alkoholu dyskwalifikuje go w tym przypadku – mówi Małgorzata Kidawa-Błońska.
(Dąb.)