Archiwum Polityki

Przyjaciele z lotniska

Rodzina Marii i Lecha Kaczyńskich, tak jak wiele innych rodzin ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, ustanowiła pełnomocnika – prawnika reprezentującego ją przy wyjaśnianiu przyczyn tej tragedii. Ale rodzina prezydenckiej pary ma także własnego specjalistę od spraw lotnictwa. Jest nim płk dr inż. Konrad Mackiewicz (brat prezydentowej Marii Kaczyńskiej), długoletni pracownik Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych. Za zasługi dla obronności kraju odznaczony został przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Kawalerskim OOP. Pod jego kierunkiem w Zakładzie Uzbrojenia Lotniczego ITWL skonstruowano rodzinę rakietowych celów powietrznych (służą do imitowania rzeczywistych celów podczas szkolenia ogniowego). Mówił o tym dyrektor ITWL w swoim przemówieniu podczas obchodów 55-lecia Instytutu, które swą obecnością uświetniła prezydencka para.

Brat pani prezydentowej Kaczyńskiej w ITWL zajmował się systemami celowniczo-nawigacyjnymi samolotów myśliwsko-bombowych i swoją wiedzą wspomagał ponoć komisje badające wypadki w lotnictwie wojskowym, których przyczyną było lub mogło być użycie lotniczego uzbrojenia.

Badaniem wypadków w lotnictwie wojskowym (zanim nie przeszedł w stan spoczynku) zajmował się płk dr Edmund Klich, kierujący dziś Państwową Komisją Badania Wypadków Lotniczych (cywilną). I na zawodowym polu wyrosły, dostrzegane w lotniczym środowisku, koleżeńskie czy wręcz przyjacielskie więzi łączące pułkowników Klicha i Mackiewicza. I być może właśnie więź z osobą, która pod Smoleńskiem straciła bliskich, w jakiejś mierze tłumaczy pierwsze, tuż po katastrofie, wypowiedzi płk. Klicha, krytycznie oceniane ze względu na ich emocjonalność i przedwczesność formułowanych opinii.

Polityka 22.2010 (2758) z dnia 29.05.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 7
Reklama