Archiwum Polityki

Wszyscy tną

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy ogłosił, iż chce do konstytucji wpisać dla każdego nowego rządu obowiązek określenia granicy deficytu wydatków publicznych na całą kadencję parlamentarną. Główny partner Francji, Niemcy, już wcześniej wpisały do konstytucji limit deficytu, który do 2016 r. powinny sprowadzić do 0,35 proc. PKB. Inni też manifestują wolę oszczędności. Pierwszą decyzją gabinetu Davida Camerona było obcięcie pensji ministrów o 5 proc.

Najszerzej program oszczędnościowy przedstawiła Hiszpania. Od czerwca ministrowie zredukują swoje płace o 15 proc., a urzędnicy państwowi o 5 proc. W przyszłym roku wszystkich Hiszpanów czeka zamrożenie pensji i emerytur, z wyjątkiem tych najniższych. Zniknie też 2,5 tys. euro becikowego.

Cięcia w budżecie, do 2011 r., mają przynieść 15 mld euro oszczędności oraz zredukować, prawie o połowę, 11-proc. deficyt. Państwowe wydatki zmniejszą się o 6 mld euro na inwestycje publiczne i 600 mln na zagraniczną pomoc rozwojową. 1,2 mld mają zaoszczędzić regiony autonomiczne. Skurczą się też państwowe wydatki na służbę zdrowia. Będą zwolnienia i podwyżki podatków. Ale rządzącym socjalistom i samemu premierowi nie ufa już ponad połowa Hiszpanów, a co piąty mieszkaniec kraju jest bez pracy. Trudno więc będzie przekonywać do cięć.

Polityka 22.2010 (2758) z dnia 29.05.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama