Archiwum Polityki

Legenda Memphis

Droga do Memphis, reż. Richard Pearce i Robert Kenner, Seria: Martin Scorsese przedstawia

To kilkusettysięczne miasto w stanie Tennessee jest w świecie znane z dwóch różnych powodów. Tutaj zginął Martin Luther King i tutaj narodziła się kariera Elvisa Presleya. Graceland, posiadłość króla rock’n’rolla, do dziś jest największą atrakcją turystyczną w Memphis. Niektórzy wiedzą jeszcze, że tutaj zaczynał Johnny Cash. Ale każdy, kto nieco głębiej interesuje się amerykańską muzyką popularną, wie, że Memphis to także jedna ze światowych stolic bluesa. W klubach muzycznych i studiach nagraniowych przy Beale Street, zanim jeszcze producent Sam Phillips zobaczył w Presleyu przyszłą gwiazdę, grano i nagrywano muzykę, która zmieniła i unowocześniła idiom czarnego bluesa. Film Richarda Pearce’a i Roberta Kennera „Droga do Memphis” przypomina legendę Beale Street, pokazuje jej historię i współczesność, no i przede wszystkim bohaterów owej legendy i historii.

Największy z największych to oczywiście B.B. King, który do Memphis przybył w 1945 r., kiedy miał 20 lat. W filmie opowiada, że zanim zaczął grać, pracował na plantacji i już jako siedmiolatek musiał orać pole. Muzyka stała się dla niego wybawieniem, jak dla wielu innych czarnych artystów. Ale B.B. King to nie tylko bluesowe dziecko szczęścia, lecz także, a może przede wszystkim, bluesowy rewolucjonista. Był jednym z pierwszych bluesowych gitarzystów, którzy zaczęli grać tak, jak później grali muzycy rockowi, był też pierwszą czarną gwiazdą gitary elektrycznej. W filmie pojawiają się też inni współtwórcy legendy Beale Street: Bobby Rush, Rosco Gordon, Ike Turner (były mąż Tiny Turner), Rufus Thomas.

Polityka 22.2010 (2758) z dnia 29.05.2010; Kultura; s. 51
Reklama