• Do rodzinnego kraju zawitała Joanna Krupa, nasza duma narodowa odnosząca okazałe sukcesy w USA. Okazałość sukcesów zależy przeważnie od okazałości krągłości lady Krupy, z czym generalnie nie jest źle. Joanna przemówiła do narodu polskiego w programie Szymona Majewskiego i choć język ojczysty jest jej coraz bardziej obcy, zrozumieliśmy słowa – „Ja bije facetów, jak mnie taki wkurzy, to przypieprze!”. Wszyscy pamiętamy, że Joanna zagrała epizod w „Planecie małp”. Jak widać, do dziś nie może wyjść z roli.
• Brytyjczycy mieli Sida Viciousa i Sex Pistols, amerykanie Jima Morrisona, my, jak się okazało, nie jesteśmy gorsi. Właśnie ukazała się biografia demona światowego jazzu Tomasza Stańki zatytułowana „Desperado”. Lektura to prawdziwy dreszczowiec z cyklu sex, drugs and PRL. Po przeczytaniu nie wiemy, czy bardziej gratulować autorowi Rafałowi Księżykowi tego, że dotarł do mrocznych tajemnic muzyka, czy Tomkowi, że je jeszcze pamięta.
• Tego jeszcze nie było. Do kin wszedł właśnie film animowany o glistach. Mało tego. Są to glisty słuchające muzyki disco. Dubeltowe robactwo, czyli „Disco robaczki”. Swoich głosów robalom użyczyli Zbigniew Wodecki, Anna Mucha, Ewa Kasprzyk, Tomasz Karolak i Agnieszka Chylińska, która wykonuje sztandarowy hit Glorii Gaynor „I will survive”.