Archiwum Polityki

Prawy adwokat

Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, poświęconemu tragedii w Smoleńsku, zjawił się młody, mało znany adwokat Rafał Rogalski. Przyszedł zamiast Jarosława Kaczyńskiego. Przedstawił się jako pełnomocnik prezesa PiS, a także rodzin Przemysława Gosiewskiego, Krzysztofa Putry, Janiny Fetlińskiej i Aleksandry Natalli-Świat. Media cytowały go potem, jak w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości ubolewał, iż nie został wpuszczony, i przekonywał, że liczył jednak na precedens.

Warszawska kancelaria Rafała Rogalskiego, (rocznik 1976), działa dopiero od 2008 r. Jednak jego nazwisko pojawiało się już w mediach. Prowadził sprawy o znieważenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez Janusza Palikota i Stefana Niesiołowskiego. W szczególny sposób zajął się sprawą doktora G. Osobiście odwiedzał niektórych pacjentów i nakłaniał, by wystąpili z oskarżeniem. A gdy lekarza uniewinniono, przekonał rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego, aby ten wystąpił z kasacją. Sprawa z przyczyn formalnych wróciła więc do prokuratury, co – w największym skrócie – dla lekarza oznacza nowy proces, ciągnący się być może wiele lat.

Adwokat poprowadził też postępowanie rozwodowe żony doktora G. Sprawę przejął po Romanie Giertychu. Gdy prokuratura umorzyła sprawę o znęcanie się przez lekarza nad żoną, adwokat zastosował ten sam fortel: poprosił rzecznika praw obywatelskich o wsparcie kasacyjne.

W sprawie smoleńskiej zamierza dążyć do „rzetelnego wyjaśnienia i nieszukania kozła ofiarnego”. Niepokoi go, że „polscy prokuratorzy są w tej sprawie petentami”, że ciała ofiar wracały do Polski w zalutowanych trumnach, a w Polsce nie przeprowadzono sekcji zwłok. A tymczasem sekcja w badaniu toksykologicznym mogłaby wykazać na przykład, czy ofiary nie miały kontaktu z trucizną.

Polityka 24.2010 (2760) z dnia 12.06.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama