Fotoamatorów, którzy jedną nogą weszli już w cyfrową przyszłość, ale drugą tkwią jeszcze w analogowej przeszłości, zainteresować może nowy skaner płaski Canona CanoScan 9000F. Skanuje bowiem wiernie zarówno materiały nieprzezroczyste, czyli odbitki, jak i slajdy oraz negatywy (również średnioformatowe). Ze względu na cenę – około 1000 zł – jest interesującą alternatywą dla droższych urządzeń, przeznaczonych do skanowania klisz – tym bardziej że jego parametry techniczne są godne uwagi. Fotografie lub dokumenty formatu A4 skanuje w 7 sek. (300 dpi), jedną klatkę filmu małoobrazkowego – w 18 sek. (1200 dpi). Funkcje FARE i QUARE level 3 automatycznie retuszują efekty zanieczyszczeń i uszkodzeń kliszy fotograficznej. Funkcja Auto Photo Fix II rozpoznaje rodzaj skanowanej sceny – i dostraja sposób działania skanera do obszarów głębokich cieni i wypalonych świateł obrazu. Auto Document Fix usprawnia skanowanie dokumentów. W zestawie znajduje się wysokiej klasy oprogramowanie, m.in. SilverFast SE oraz niezbędnik fotografa-amatora w postaci Adobe Photoshop Elements.
Twarda sztuka
Życie jest pełne niespodzianek. Aby je dokumentować fotograficznie, warto mieć przy sobie sprzęt, który nie zawiedzie po przypadkowym upuszczeniu na chodnik lub do wody. Pentax Optio W90 to zgrabny, odporny na wilgoć, wstrząsy, kurz, niskie temperatury oraz niszczycielskie działanie zwierząt domowych aparat o rozdzielczości 12,1 mln pikseli i 5-krotnym zoomie. Magazyn nowoczesnych łazęgów „Outside” uznał go za jeden z elektronicznych sprzętów roku. Nic dziwnego – bez szkody dla elektroniki można go zanurzyć na 7 m i upuścić z blisko półtora metra.