Dziennik „Polska” podał, że pierwszych dwudziestu uczestników jest już w trakcie warsztatów, podczas których „uczą się podstawowych pojęć i rozprawiają się z mitami o rozwiązłym życiu seksualnym gejów”. Brakuje informacji, przy użyciu jakich środków przymusu się rozprawiają, ale wierzymy, że dzięki warsztatom szkodliwy ten mit zostanie raz na zawsze skutecznie wyeliminowany, a nabyte podczas zajęć umiejętności pozwolą na rozprawienie się również z innymi mitami.
Jak czytamy, zajęcia pod nazwą „Homofobia i heteronorma” prowadzone są przez specjalne trenerki nieformalnej grupy Łódź Gender. Nie wiemy, co konkretnie trenują te trenerki, ale niektóre osoby w Zgierzu mają nadzieję, że wytrenowani przez nie funkcjonariusze wkrótce będą potrafili bez trudu rozpoznać i unieszkodliwić w tłumie homoseksualistę, który, jak wiadomo, często stara się udawać normalnego człowieka. Wierzymy, że podczas zajęć funkcjonariusze będą mogli wziąć udział w prezentacji żywego homoseksualisty, a także przećwiczyć na manekinie jego zatrzymanie i wylegitymowanie.
Dobrze by było, aby ćwiczyli się również w sztuce asertywności, a w szczególności w umiejętności odmawiania homoseksualiście składającemu niedwuznaczną propozycję oraz umiejętności powstrzymywania się od bicia czy zakuwania homoseksualisty w kajdanki, zwłaszcza gdy ten bardzo nalega.
Wypada mieć nadzieję, że po zainicjowanej w Zgierzu akcji szkoleniowej policjanci skończą wreszcie z rzucaniem pochopnych podejrzeń o homoseksualizm wobec niektórych zatrzymanych i że nie będą wszczynać wobec nich czynności służbowych, zanim nie ustalą, czy rzeczywiście mają do czynienia z homoseksualistami.