Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Co z tą Polską? Miała być drugą Japonią, następnie drugą Irlandią, ostatnio jeszcze inną wizję przedstawił kandydat na prezydenta Waldemar Pawlak: „Polska dla Europy może być tak jak Kalifornia dla Stanów Zjednoczonych – miejscem, gdzie koncentrują się przedsięwzięcia o najwyższym poziomie innowacji technicznych”.

W jednej z głównych ról w spocie wyborczym Jarosława Kaczyńskiego wystąpił prastary dąb Bartek. W innej scenie Kaczyński sadzi dęby. Jako zaskakującą media uznały wypowiedź Pawła Poncyljusza, który komentując zawartość spotu przypomniał, iż „każdy mężczyzna powinien zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna”.

Przemówiła Małgorzata Szmit, żona kandydata na prezydenta Janusza Korwin-Mikkego. Mówiła jak mąż: „Kobieta nie jest równa mężczyźnie. Jest inna. Ma inne aspiracje, możliwości i talenty. I inne potrzeby. Kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa”.

Jadwiga Staniszkis w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” dość enigmatycznie tłumaczyła, dlaczego nie zagłosuje na Komorowskiego: „Nawet Lech Wałęsa jest od niego lepszy, bo ma w sobie to »coś« i potrafi udawać głupszego, niż jest. A Komorowski jest sobą, co jest dla mnie nie do zniesienia”.

Nie zagłosuję na nikogo – ogłosił Ryszard Bugaj w weekendowym magazynie „Polski”. „Wybory to prawo obywatelskie, a nie obowiązek. Obowiązkiem obywateli jest płacenie podatków i ja je porządnie płacę. Wybory są moim prawem, ale w tym wypadku oczekiwałbym innej oferty, ta, którą dostałem, mi nie odpowiada”.

Aktorka Joanna Szczepkowska wyznała, iż Jacek Kuroń nauczył ją odwagi w wyrażaniu swojego zdania. Najświeższy przykład: „Jestem teraz prezesem ZASP. Ostatnio zadzwoniła do mnie znajoma aktorka z pewnego miasta. I mówi: »Wiesz, tu jest organizowany marsz oporu, czy mam pójść?«.

Polityka 24.2010 (2760) z dnia 12.06.2010; Polityka i obyczaje; s. 114
Reklama