Archiwum Polityki

Raj wolności słowa

Islandia, w nastroju pokryzysowym, świadoma, że media w porę nie ostrzegły przed nadchodzącą burzą, właśnie zliberalizowała swoje prawo prasowe. Parlament przyjął je jednogłośnie. Między innymi znacznie umacnia ono ochronę źródeł informacji, praktycznie ogranicza jakąkolwiek formę cenzury i przeszkód w docieraniu do informacji, a także chroni media i dziennikarzy przed wyrokami w sprawach o zniesławienie, które zapadłyby za granicą, a stały w sprzeczności z islandzkim prawem. Takie sprawy i zasądzone odszkodowania to zmora mediów w wielu krajach, więc Islandia może się teraz dla nich stać tym, czym dla biznesu raje podatkowe. „Der Spiegel” i amerykańska sieć ABC News już rozważają przeniesienie tu swej działalności z zakresu dziennikarstwa śledczego, tak jak firmy przenoszą swe konta na Bahamy.
Polityka 26.2010 (2762) z dnia 26.06.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 9
Reklama