Archiwum Polityki

Wszyscy ludzie kandydatów

Wyborcze sztaby Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego obsadzili zaufani partyjni działacze. Niektórzy z nich szykują się, aby zająć niebawem najważniejsze stanowiska w Kancelarii Prezydenta.
Kampanijne losy Bronisława Komorowskiego, zwycięzcy pierwszej tury wyborów prezydenckich, ważą się tuż obok Sejmu. W eleganckiej przedwojennej kamienicy przy ul. Wiejskiej, w stumetrowym mieszkaniu na drugim piętrze, pracuje sztab kandydata PO. Choć tworzy go kilkanaście osób, trudno wśród nich znaleźć ludzi blisko związanych z marszałkiem. Skład sztabu odwzorowuje bowiem strefy wpływów w Platformie, a te w przypadku Komorowskiego są raczej niewielkie. – Są tu dwa ośrodki: jeden kojarzony z premierem Donaldem Tuskiem, drugi z szefem klubu parlamentarnego Platformy Grzegorzem Schetyną – mówi osoba związana z Komorowskim. Politycy PO mówią o nich potocznie tuskowcyschetynowcy.

Do tuskowców zalicza się przede wszystkim szef sztabu Sławomir Nowak, poseł z Gdańska, do niedawna szef gabinetu premiera i jego przyboczny. Nowak skupił wokół siebie grupę młodych posłów PO, niegdyś działaczy kierowanej przez niego młodzieżówki PO, czyli stowarzyszenia Młodzi Demokraci. To przede wszystkim odpowiedzialna za kampanię w Internecie Agnieszka Pomaska, która podobnie jak Nowak pochodzi z Trójmiasta. Do tego kręgu należą również Paweł Olszewski i Jakub Rutnicki, którzy przygotowują spotkania z wyborcami. Sprawami międzynarodowymi zajmuje się inny były działacz Młodych Demokratów Krzysztof Lisek. Grupa tuskowców została niedawno wzmocniona osobą Igora Ostachowicza, jednego z najbliższych współpracowników premiera i jego głównego piarowca. Ostachowicz, który szybko wywalczył sobie w sztabie mocną pozycję, głównie kosztem Nowaka, dołączył na osobistą prośbę Tuska. Zajmuje się budowaniem wizerunku marszałka przed drugą turą.

Z grupą schetynowców kojarzeni są: rzeczniczka sztabu Małgorzata Kidawa-Błońska, poseł Rafał Grupiński (zajmuje się strategią) oraz Andrzej Halicki, którego związki ze sztabem są jednak luźniejsze.

Polityka 27.2010 (2763) z dnia 03.07.2010; _PUSTY_; s. 22
Reklama