Z informacji, do jakich dotarliśmy, wynika, że z 440 podległych premierom w tym czasie urzędników państwowych tylko 4 miało drugie, poza polskim, obywatelstwo. Z nich Radosław Sikorski cztery lata temu zrzekł się paszportu brytyjskiego. Były wiceminister finansów w rządzie PiS, a dziś podsekretarz stanu w MSZ Paweł Wojciechowski legitymuje się drugim obywatelstwem amerykańskim. Jan Vincent Rostowski posiada również obywatelstwo brytyjskie, tak jak jego były zastępca Stanisław Gomułka.
Pana senatora zapewne rozczaruje fakt, że były minister sportu Mirosław Drzewiecki posiada tylko jedno, polskie, obywatelstwo. To właśnie jego osoba zainspirowała senatora do pytań o paszport najwyższych urzędników. – Są pogłoski, że minister Drzewiecki ma obywatelstwo amerykańskie, co jest całkiem możliwe, bo ma dom na Florydzie. To ważna sprawa, bo taki wysoki urzędnik może opuścić nasz kraj i uchylać się od odpowiedzialności. Zgodnie z ustawą o służbie cywilnej (od listopada 2008 r.) o zatrudnienie w państwowej administracji mogą ubiegać się również osoby bez obywatelstwa polskiego. Do maja tego roku szef służby cywilnej przyjął do pracy 9 obcokrajowców, a czterech kolejnych czeka na jego zgodę. (Dąb.)