Archiwum Polityki

Budawood

Budapeszt pobił na głowę Pragę, a także Londyn i Paryż jako dziś główne miejsce produkcji filmowych i telewizyjnych podejmowanych za granicą. Buduje się tam kopię całego monakijskiego Hotel de Paris dla filmu „Monte Carlo” (współprodukowanego przez Nicole Kidman), wkrótce też ruszy produkcja 10-odcinkowej sagi telewizyjnej „Borgiowie”, dla której w studiu filmowym powstaje replika części fasady Bazyliki św. Piotra i ogrodów watykańskich. Węgry przez ostatnie pięć lat zwiększyły aż 10-krotnie zyski z produkcji zagranicznych, głównie – jak twierdzą specjaliści – dzięki wprowadzonym w 2004 r. obniżkom podatków. Część komentatorów węgierskich obawia się, że inwazja Hollywood zaśmieci kulturę masową w kraju i tak mającym opinię zbyt proamerykańskiego. Ale prasa cytuje też czołowego krytyka filmowego Andreasa Reza, który przypomina, że pół wieku temu w Budapeszcie pokazywano film pod tytułem: „Dlaczego filmy węgierskie są takie nudne?”. Może się teraz czegoś nauczymy od Hollywood – mówi Rez.
Polityka 28.2010 (2764) z dnia 10.07.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 9
Reklama