Wyborcy uratowali Bronisława Komorowskiego i całą Platformę. Mimo słabej kampanii rządzącej partii głosowali na Polskę, którą PO jakoś intuicyjnie uosabia, choć nie potrafi dobrze jej opowiedzieć.
Elektorat Komorowskiego podczas tej batalii był opuszczony: musiał sobie wiele rzeczy sam ponazywać, poprzypominać, uzupełnić. Zrekonstruować istotę tego wielkiego politycznego i ideowego sporu, jaki toczy się w kraju od kilku lat. Ponowny sukces Platformy, kolejny już, ale szczególnie ważny, bo prezydencki, pokazuje, iż wizja państwa otwartego, nowoczesnego nastawionego na swobody i przyszłość, a nie historyczne weryfikacje, martyrologię, wszechobecną kontrolę i ideologiczną ofensywę, mocno już ugruntowała się w poglądach obywateli.
Polityka
28.2010
(2764) z dnia 10.07.2010;
_PUSTY_;
s. 10