Archiwum Polityki

Nie daje zasnąć

●●●●●●
Alan Wake, wydawca: Microsoft, platforma: Xbox 360

Wyjazd w góry miał być dla wypalonego autora bestsellerów Alana Wake’a sposobem na odzyskanie natchnienia i zbliżenie z żoną. Szybko jednak stał się przygodą niczym z horrorów, które taśmowo pisze. Bohater musi walczyć o przetrwanie i rozwiązać zagadkę tajemniczego miasteczka Bright Falls.

Jednym ze sposobów przejścia tej gry jest tropienie motywów popkultury, z których pełnymi garściami czerpali autorzy. Jest więc zagubiona wśród lasów mieścina na końcu świata (à la „Twin Peaks”). Jest balansowanie na krawędzi szaleństwa i dramatyczne pytania o realność obserwowanych wydarzeń („Lśnienie”, „Misery” i cała literatura Stephena Kinga). Są złowrogie mroczne siły, które usiłują zawładnąć światem (horrory H.P. Lovecrafta). Są „Ptaki” Hitchcocka. Jest wreszcie wzorowany na amerykańskich superserialach pomysł podzielenia opowieści na odcinki, z zawieszeniem dramatycznego pytania na koniec każdego epizodu i nieśmiertelnym „previously on...” na początku kolejnego.

Produkcja fińskiego studia Remedy, hojnie dofinansowanego przez Microsoft, robi piorunujące wrażenie. Trzyma w napięciu i wciąż zaskakuje zwrotami akcji. Już od dawna nie grałem w rzecz tak doskonale wymyśloną i konsekwentnie zrealizowaną.

Piotr Stasiak

Polityka 28.2010 (2764) z dnia 10.07.2010; Kultura; s. 47
Reklama