Czym była „Odyseja”? Sequelem „Iliady”. Ale to dzisiejsza kultura rozwinęła sztukę sequelizacji do absurdu, czego kolejnym dowodem jest „Shrek Forever”.
Czwartą część „Shreka” zapowiadano jako ostatnią, ale i na niej się zapewne nie skończy. Niesłabnąca popularność zielonego ogra, mimo coraz mniej udanych filmów z jego udziałem, skazuje brzydala na znacznie dłuższy żywot, niż przewidzieli twórcy serii. Doczekał się niedawno broadwayowskiego musicalu z muzyką Jeanine Tesori, za którą kompozytorka otrzymała m.in. nominację do Tony Awards. Muzyczny show o uczącym się kochać sympatycznym mizantropie z błotnistego Zasiedmiogórogrodu wystawiono dotąd 441 razy, następnie sfilmowano, wydano na DVD, a w przyszłym sezonie zaplanowano jego premierę na West Endzie.
Polityka
28.2010
(2764) z dnia 10.07.2010;
Kultura;
s. 50