Archiwum Polityki

Kafka z sejfu

Nieznane rękopisy Franza Kafki, rozległa korespondencja ze Stefanem Zweigem oraz izraelskim pisarzem polskiego pochodzenia Szalomem Aszem, a także zeszyty pełne nierozszyfrowanych notatek wypełniały sześć skrytek bankowych w Tel Awiwie i cztery w Zurychu. Właśnie zostały one otwarte na polecenie izraelskiego sądu. Teraz zespół prawników i ekspertów będzie mógł ocenić wartość odzyskanych dokumentów. O prawo do ich posiadania walczą Hawa Hoffe, Biblioteka Narodowa w Jerozolimie oraz Muzeum Literatury wWspółczesnej w Marbach koło Stuttgartu. Przed śmiercią w 1924 r. Kafka prosił swego przyjaciela Maxa Broda o spalenie wszystkich nieopublikowanych rękopisów. Brod nie wykonał prośby przyjaciela; we wrześniu 1938 r. wyemigrował z Czechosłowacji do Palestyny, zabierając ze sobą powierzony mu skarb. Esther Hoffe była jego przyjaciółką i sekretarką. Nie wiadomo, w jaki sposób archiwum Maxa Broda dostało się w jej ręce. W 1988 r. sprzedała za milion dolarów w domu aukcyjnym Sotheby’s rękopis „Procesu” (POLITYKA 37/08), a po jej śmierci skarb przejęła córka Hawa, która do tej pory nie chciała się nim z nikim podzielić.
Polityka 32.2010 (2768) z dnia 07.08.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama